Amazon Island
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Hanna Baráth

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Hanna
Transfer
Szalona Tenisistka

Hanna


Wzrost i waga : 163cm/57kg
Data rejestracji : 14/08/2014
Liczba postów : 46

Hanna Baráth Empty
PisanieTemat: Hanna Baráth   Hanna Baráth EmptyWto Lis 11, 2014 5:19 pm




~ D A N E     P E R S O N A L N E ~
Imię i nazwisko: Hanna Baráth

Przezwisko: Gdy była mała wołano na nią Ana, obecnie jedynie dziadkowie i brat używają tego zdrobnienia.

Wiek: Dziewiętnaście lat

Pochodzenie: Węgry, Szolnok
Choć urodziła się w dużym mieście jakim jesz Szolnok, większość życia spędziła na wsi u dziadków. Wychowywała się tam od piątego roku życia do czasu przeniesienia do Akademii.

Grupa: Postać specjalna

Ranga: Transfer, Szalona tenisistka
Gdy Hanna była mała i nadszedł czas rozpoczęcia przez nią edukacji, nikt nie myślał o szkole prywatnej, a już na pewno nie takiej tylko dla dziewcząt. Przede wszystkim, rodzicie jeszcze wtedy nie mieli wystarczająco pieniędzy, by móc zapewnić swoim dzieciom tego typu warunki do nauki. Rodzeństwo mieszkało więc u dziadków, na wsi w jednej małej chacie, dzieląc ze sobą uroczy pokoik na tyłach domu. Uczęszczali do jedynej szkoły w okolicy i żadnemu z nich to nie przeszkadzało. Ponad to, Hanna za każdym razem, gdy musiała rozdzielić się z bratem na dłużej niż kilka godzin wpadała w panikę i histerię. Z tego powodu ani rodzice, ani dziadkowie nie myśleli o zapisaniu dzieci do innych szkół. Z czasem Áron zaczął interesować się sztuką, a Hanna skupiła na nauce. Trzeba było przyznać, że szło dziewczynie bardzo dobrze, każdą klasę kończyła z wyróżnieniem. Nie była może najlepsza, ale zdecydowanie wpisywała się w czołową trójkę, która zawsze miała średnią powyżej 5,0. Pod koniec podstawówki, gdy zdała sobie sprawę ze swoich dziwnych zboczeń postanowiła coś z nimi zrobić i zająć się czymś pożytecznym. Wtedy też zainteresowała się sportem, podczas którego mogłaby zużyć całą energię i przestać myśleć o głupotach. Brat doradził jej zapisanie się na tenisa, a rodzice obiecali wszystko sfinansować. Babcia z dziadkiem od samego początku bardzo kibicowali dziewczynie, której jak to każdemu nowicjuszowi, nie wszystko wychodziło tak, jak należy. Gdy była w gimnazjum, a myśli od których chciała uciec coraz bardziej ją męczyły, każdą wolną chwilę poświęcała nauce i przede wszystkim treningom. W ten sposób w trzeciej klasie dorobiła się tytułu mistrza w swojej kategorii wiekowej.
Nie odgoniła tym jednak myśli, które nie dawały jej żyć od kilku lat. Wiedziała, że dopóki żyje w tym pokoju, w tej chacie, czy nawet wsi – nigdy nie wyjdzie na prostą. Musiała uciec jak najdalej od tego miejsca, by jak najszybciej zapomnieć o palącym ją od środka uczuciu. Wtedy właśnie dowiedziała się o pewnej akademii dla dziewcząt na wyspie zamkniętej dla świata. Uznała to za ostatnią nadzieję, jaka jej pozostała i napisała podanie o stypendium do dyrektorki szkoły. Z niecierpliwością czekała na odpowiedź, a gdy tylko ją dostała popłakała się ze szczęścia. Niedługo po tym przeniosła się na wyspę jako specjalna uczennica – transfer, co umożliwiły jej bardzo dobre stopnie i mistrzostwo w tenisie, zaczęła naukę w Akademii Świętej Marii.

Miejsce zamieszkania: Akademik Licealistek


~ R O D Z I N A ~
Niezbyt duża, ale całkiem dobrze sytuowana. Matka ma na imię Agnes (44l.) i jest całkiem uzdolnionym kardiochirurgiem na oddziale pediatrii w jednym ze szpitali w Szolnoku. Ojciec, Dávid (45l.) prowadzi sporą firmę zajmującą się transportem i logistyką. Obydwoje bardzo dużo pracują i bardzo rzadko bywają w domu. Z tego względu dużo bliżsi są jej dziadkowie – András (68l.) i Erza (63l.). Mieszkający czterdzieści kilometrów od miasta staruszkowie zawsze opiekowali się Hanną i jej starszym o trzy lata bratem, Áronem. Chłopak obecnie studiuje reżyserię i dalej mieszka z dziadkami. Należy wspomnieć, iż Hanna i jej brat do tej pory byli nierozłączni i choć miewali między sobą typowe dla rodzeństwa sprzeczki, nigdy na nikim nie mogli polegać bardziej, niż na sobie nawzajem.


~ W Y G L Ą D ~
Hanna należy do dziewcząt, które na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się absolutnie niczym. Nie jest ani wysoka, ani niska. Mając 163 centymetry wzrostu mieści się gdzieś po środku skali swoich rówieśniczek. Nie jest ani gruba, ani szczupła, jedynie dobrze wysportowana. Każdy mięsień na jej ciele zaznacza się lekko pod skórą, choć nie jest to pierwszą rzeczą, jaką się w niej zauważa. Jej waga waha się w zależności od danego miesiąca i częstotliwości ćwiczeń, pomiędzy 57 a 60 kilogramami. Ma brzoskwiniową cerę spod której często widać żyły i choć dziewczyna stara się to ukrywać za pomocą przeróżnych kremów, nie jest w stanie się tego pozbyć raz na zawsze. Poza tym, ma bardzo delikatne ciało, na którym pojawiają się siniaki od byle otarcia. Jako tenisistka często narażona jest na różnego rodzaju upadki, dlatego praktycznie zawsze jest posiniaczona. Zgrabne nogi szpeci jedynie duża, ciągnąca się od prawego uda aż do kolana blizna, którą nabyła jeszcze w pierwszych klasach podstawówki. Na zawsze będzie więc miała pamiątkę z wyprawy, na którą wybrała się razem z bratem.
Panienka Baráth należy do dziewcząt obdarzonych przez naturę szerokimi biodrami, stworzonymi wręcz do rodzenia dzieci. Jednocześnie jednak nie może pochwalić się sporym biustem. W porywach mogłaby powiedzieć, że mieści się w miseczkę B, choć i ta może być odrobinę za duża. Nie przeszkadza jej to jednak, a wręcz przeciwnie. W sporcie bowiem takie rzeczy jedynie przeszkadzają, a jej jedynym promyczkiem szczęścia jest właśnie gra w tenisa.
Choć Hanna jest raczej niepozorna i nikt sam z siebie nie nazwałby jej pięknością, każdy zauważa śliczne, sięgające za pupę włosy w kolorze kasztanu. Dziewczyna bardzo często związuje je w koński ogon, bądź w kok, gdyż jest to dla niej dużo wygodniejsze. Zapewne najlepiej by było, gdyby je ścięła, lecz uparła się, że tego nie zrobi. Ponad to, posiada błyszczące, niebieskie oczy ukryte pod przydługą grzywką, drobny nos i delikatne usta, które odziedziczyła zdecydowanie po matce.
Rzadko kiedy się maluje, a gdy już to robi to praktycznie tego po niej nie widać. Ubiera się schludnie, bez większych udziwnień. Na co dzień zakłada zazwyczaj luźne sukienki bądź szerokie spódnice do kolan. Do zestawu dobiera koszule w pastelowych kolorach. Mundurek nosi taki, jakim go dostała, bez żadnych udziwnień i poprawek. Najczęściej jednak można ją spotkać w stroju gimnastycznym, na który składają się wygodne szorty i koszula z krótkim rękawem bądź bokserka. Zawsze ma pod ręką sportowe obuwie i frotkę na ręce. Włosy jeżeli już ozdabia to używa do tego opaski z kokardą, którą dostała od brata kilka lat temu. Zazwyczaj używa szkieł kontaktowych, zdarza się jednak, że można ją zobaczyć w drobnych, prostokątnych okularach z czarnymi oprawkami.


~ C H A R A K T E R ~
Hanna od małego należała do sympatycznych i pogodnych dziewczynek, które bardzo dużo mówiły i lubiły się śmiać. Kochała spędzać czas ze swoim starszym bratem i razem z nim bawiła się, nagrywała filmiki i biegała po polach. Gdy tylko rodzeństwo rozstawało się na kilka godzin, Hania zaczynała płakać i panikować, a jej brat musiał pojawiać się natychmiast, by mogła odetchnąć. Do jedenastego roku życia zdarzało jej się w nocy przychodzić do łóżka znajdującego po drugiej stronie pokoju, wsuwać pod kołdrę i przytulać do brata. Áronowi zdawało się to nie przeszkadzać i być może dlatego Hanna do tej pory jest od niego bardzo uzależniona.
Niemniej jednak, z wiekiem panienka Baráth zaczęła się zmieniać i odrobinę usamodzielniać. Obecnie nadal uwielbia się śmiać i łatwo nawiązuje kontakty z innymi. Należy zdecydowanie do tych sympatycznych, z którymi chce się przyjaźnić. Lubi pomagać i nie robi problemu z pożyczenia notatek, czy po prostu spisania pracy domowej. Nie należy do głupich, choć czasem zapomina, że mózg trzeba włączyć i robi z siebie idiotkę. Nie zdarza się to notorycznie często, lecz w niektórych sytuacjach. Peszy się, gdy ktoś zaczyna rozmowę na temat rodziny, a już tym bardziej rodzeństwa. W takich momentach najczęściej zaczyna się jąkać, uciekać wzrokiem i zanim wdrąży się w dyskusję liczy do dziesięciu. Bywa nieśmiała, choć od dłuższego czasu stara się z tym walczyć i jak sama twierdzi, idzie jej to całkiem nieźle. Nie boi się więc zapytać o drogę, czy godzinę, choć rozmowy z nieznajomymi nadal przyprawiają ją o lekki ucisk żołądka. Zdaje się, że niepotrzebnie, bo już po chwili rozmowy czuje się bardziej komfortowo.
Nigdy nie miała masy przyjaciół, choć z wszystkimi żyła w zgodzie i porozumieniu. Najbliższą osobą był jej brat i to z nim spędzała każdą chwilę. W gimnazjum starała się od tego odrobinę oderwać i wtedy dopiero znalazła sobie grupkę dobrych znajomych, z którymi wychodziła na festyny i prywatki. Byli to w większości chłopcy z tego samego ośrodka sportowego, co ona. Przywykła więc do zadawania się z płcią przeciwną i musiała przyznać, że po przybyciu na wyspę bardzo jej tego brakowało. Obecnie przyzwyczaiła się już do obecności tak dużej liczby panienek i nawet umie się z nimi dogadywać. Jednak gdzieś tam wewnątrz siebie czuje, że przydałoby jej się trochę testosteronu i chromosomu Y.
Mało kto widział ją naprawdę zdenerwowaną, choć często puszczają jej nerwy. Nie lubi krzyczeć, więc rzadko kiedy jej się to zdarza. Wychodzi z założenia, że dla wszystkich trzeba być miłym, nawet jeżeli nas denerwują. Nigdy nie bluźni, gdyż jej zdaniem takie słowa nie pasują do kobiety. Prawda jest taka, że nauczył ją tego brat wiele lat temu i to po prostu pozostało w niej bardzo głęboko. Nie lubi pakować się w kłopoty, choć niestety zdarza jej się to całkiem często. Nie raz zastanawiała się, cóż w niej takiego jest, że przyciąga niebezpieczeństwo jak światło ćmy. Od dziecka znajdowała się w złym miejscu o złym czasie i to pozostało jej do dzisiaj.
Jest dosyć ambitna i cały czas stara się utrzymywać jak najlepsze stopnie. Z początku chciała zostać, jak matka, lekarzem. Potem jednak stwierdziła, że dużo lepiej czułaby się w roli prawnika i w tę stronę postanowiła się kształcić. Nie zapomina przy tym o treningach, gdyż tenis jest dla niej równie ważny. Choć z początku był tylko ucieczką z domu, w pewnym momencie stał się jej pasją, hobby z którego nie chciała rezygnować za żadną cenę.
Koleżanki ze szkoły traktuje z sympatią, a także zaufaniem. Nigdy się na nikim nie zawiodła i być może to sprawia, że jest bardzo ufna. Nauczyciele są dla niej bardzo ważni, a każdego z nich traktuje jak autorytet. Zawsze miła i pomocna, nigdy nie odmówi, gdy zostanie o coś poproszona. Zdarza się, że zostaje po lekcjach i pomaga uporządkować papiery w pokoju nauczycielskim, czy poukładać ławki po zajęciach grupowych. W wolnych chwilach chodzi do biblioteki, gdzie się uczy. No i oczywiście – trenuje. Od pierwszego wejrzenia pokochała boisko do tenisa znajdujące się na terenie akademii. Nie lubi przyznawać się do błędów, niepowodzeń czy po prostu przepraszać. Ma wewnętrzny opór przed ujawnianiem swoich słabości, dlatego zamiast zwykłego „przepraszam” prędzej wręczy czekoladę albo lizaka.
Rodzinę bardzo kocha i zdaje sobie sprawę z tego, że jej członkowie są najważniejszymi osobami w jej życiu. Rodziców szanuje i na swój sposób podziwia, choć zawsze brakowało jej z ich strony czułości i przede wszystkim – czasu. Wszystko nadrobili dziadkowie, za których Hania bez wahania oddałaby życie. Jednak najważniejszą osobą jest dla niej Áron, bez którego nie byłaby w stanie wyobrazić sobie świata. Jest on jej oczkiem w głowie i choć bardzo się stara, by nie myśleć o nim za często, robi to praktycznie cały czas. Jest mu oddana i ciągle wspomina wszystkie cudowne chwile, które razem przeżyli. I choć uciekła z rodzinnej wioski właśnie dlatego, by znajdować się jak najdalej od brata, pierwszego dnia już za nim tęskniła. Z każdym dniem tęsknota się pogłębiała i w chwili obecnej Hanna już wie, że jej „terapia” nie będzie tak łatwa, jak jej się wydawało. Áron jest jedyną osobą, z którą dziewczyna pisuje listy regularnie, kilka razy w miesiącu.
Z początku planowała jedynie naukę licealną na wyspie, jednak czując dokładnie to samo, co trzy lata temu, postanowiła zostać na niej jeszcze dłużej. Obecnie ma w planach wykształcić się na pełnoprawnego prawnika, nim wróci na Węgry.
Hanna należy do osób religijnych, choć nie przesadnie. Wierzy w Boga i często chodzi do kościoła, tak bowiem została wychowana przez dziadków. Ponad to, czuje ogromną potrzebę spowiedzi, na którą chodzi co tydzień. Zapewne dlatego, iż wciąż nie wyzbyła się grzesznych myśli, które nie dają jej spokoju od podstawówki. Ciągle błaga Boga o przebaczenie i siłę do walki ze swoimi słabościami.


Wady:

  • Często wpada w panikę, gdy ktoś porusza temat rodziny.
  • Ma tendencję do wpadania w tarapaty. Zawsze znajdzie się gdzieś, gdzie nie powinna i potem musi po sobie sprzątać.
  • Nie umie ani śpiewać, ani rysować.
  • Cierpi na achulofobię, dlatego sypia przy zapalonym świetle.
  • Ma problem z przyznaniem się do winy, bądź ukazaniem własnej słabości.
  • Jest uzależniona od komputera. Nie siedzi przy nim, co prawda godzinami, jednak nie wyobraża sobie dnia bez włączenia go i sprawdzenia aktualności na kilkudziesięciu ulubionych stronach.


Zalety:

  • Gdy ktoś poprosi ją o pomoc, nigdy nie odmówi.
  • Obowiązkowość to jej drugie imię.
  • Jest mistrzynią gry w tenisa i ciągle dąży do perfekcji w tej dziedzinie.



~ D O D A T K O W E ~
Urodziny: 29.06.
Znak zodiaku: Rak
Grupa Krwi: AB Rh+
Wada wzroku: L -1,75, P -1,50
Ulubiona potrawa: Pieczeń wołowa z Villány
Ulubiony kolor: Zielony
Ulubiony kwiat: Irys
Ulubiony typ muzyki: Klasyczna

Nie ścina swoich włosów tylko dlatego, że wiele lat temu brat powiedział, że tak jej do twarzy. Oficjalnie twierdzi, że kobieta powinna mieć długie, zadbane włosy. Nawet jeżeli przeszkadzają jej niemiłosiernie w grze.
W kalendarzu ma zdjęcie brata, które nosi ze sobą wszędzie. Bardzo stara się ukryć ten fakt i gdy tylko ktoś dotyka się do notatnika wpada w panikę.



Ostatnio zmieniony przez Hanna dnia Nie Lis 23, 2014 8:58 pm, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry Go down
http://irysek.tumblr.com/
Gongji
Kapitan drużyny siatkarskiej
Kogucik

Gongji


Wzrost i waga : 191 cm / 74 kg.
Data rejestracji : 03/08/2014
Liczba postów : 94

Hanna Baráth Empty
PisanieTemat: Re: Hanna Baráth   Hanna Baráth EmptyWto Lis 11, 2014 5:25 pm

Hanna Baráth U8H3nbS
Powrót do góry Go down
https://amazonisland.forumpl.net
 
Hanna Baráth
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Hanna Baráth

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Amazon Island :: SPIS POSTACI :: P O S T A C I E-
Skocz do: