Amber

Mitchel - ojciec, głowa rodziny i tradycjonalista w każdym calu. Zmienianie poglądów przychodzi mu z ogromną trudnością. Wciąż probuje namówić żonę do zrezygnowania z pracy i poświęcenia się rodzinie, mimo że córki już odchowane, a pani Liu nigdy obowiązków domowych nie zaniedbywała. Pracuje jako prawnik w jednej z prestiżowych agencji adwokackich w LA, co daje mu wysoki status społeczny i finansowy. Z trudem akceptuje styl bycia Amber, wydaje się faworyzować starsze dziecko.
Amy - matka, kobieta kochająca sztukę w każdej praktycznie postaci, artystka. Od kilku lat zatrudniona w galerii malarstwa nowoczesnego przy organizacji wystaw. Nie faworyzuje żadnej z córek, jednak często wstawia się u swojego męża za Amber. Wolna dusza, nieograniczona konwencjami, pisze wiersze i maluje krajobrazy, które potem prezentuje rodzinie i znajomym. Przykładna żona i matka.
Jackie - starsza o 3 lata siostra, studentka na wydziale fizyki, szczęśliwie zaręczona. Doskonale rozumie się z Amber, jest jej powierniczką, przyjaciółką, partnerką w zbrodni (określenia można mnożyć), jednak z charakteru bardziej ułożona, spokojna, poprawna.

Przedstawicielka płci powszechnie uważanej za piękną, jednak nikt nie chce jej w to uwierzyć na słowo. W sumie trudno się dziwić – prawie metr osiemdziesiąt wzrostu, wąskie biodra, brak wcięcia w talii czy wrodzona obustronna „płaskość” na pewno nie przemawiają za tym, że Amber to kobieta. Nie, żeby jej to w jakikolwiek sposób przeszkadzało; zazwyczaj nie wyprowadza z błędu ludzi, którzy zwracają się do niej w rodzaju męskim, bo i po co? W sumie, im mniej będą o niej wiedzieli, tym lepiej. Nie jest ani porywająco piękna, ani nadzwyczaj brzydka. Za swoją największą wadę uważa przerwę między zębami - choć mimo to i tak często się uśmiecha - a resztę jest w stanie zaakceptować. Głowa osadzona jest na długiej i smukłej szyi. Zresztą, Panda cała jest długa i smukła. Na szczęście nie przesadnie, dzięki czemu proporcje ciała nie wydają się dziwacznie rozciągnięte. Ma do bólu przeciętną twarz. Ni to męską, ni dziewczęcą, naturalnie pozbawioną jakichkolwiek znaków szczególnych, przez co praktycznie nikomu nie zapada w pamięć. Jeśli jej rozmówcy skupiają na czymś uwagę, zazwyczaj są to szczegóły: kolor oczu, okulary, różne blizny albo siniaki, o które przy trenowaniu sztuk walki nie trudno. Reszta zawsze im umyka, dlatego poproszeni o opisanie Amber(dawniej określanej mianem Sprawcy), właśnie na owych nieistotnych szczegółach się skupiają, w większości nie potrafiąc wydusić z siebie niczego więcej poza kolorem oprawek i wzrostem. Mało kto potrafi określić jej kolor włosów, rysy czy sylwetkę, a co dopiero mówić o rzeczach przydatnych przy sporządzaniu portretu pamięciowego. Zwykle podają też niewłaściwą płeć, choć to nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Warto więc może postać dziewczyny nieco przybliżyć. Włosy są dość niesforne, krótkie, pofarbowane na ciemny bląd. Nie zwraca na nie większej uwagi do czasu, aż grzywka nie zacznie ograniczać jej pola widzenia. Kolor oczu najprościej określić jako jasny brąz.Czasem pobłyskują odcieniem bursztynu, zależy pod jakim kątem pada światło. Widoczne sińce pod oczami. Im mniej śpi tym bardziej stają się dostrzegalne - logiczna zależność. Wystające kości policzkowe. Brak w jej twarzy jakichś charakterystycznych cech. No, może wspomnianą już przerwą między jedynkami. Och, no i kiedyś miała kolczyki poniżej dolnej wargi, więc jakby się tak bardzo, bardzo dokładnie przyjrzeć to można dostrzec zabliźnienie. Karnację ma ciemną. Nawet jak na Azjatkę. Wynika to z uwarunkowania genetycznego. Ot, rodzinna przypadłość. Chucherko. Wysportowane chucherko, można nadmienić, bo trochę kondycji to to jeszcze ma. Uwielbia nosić męskie koszule i ubierać się w chłopięcym stylu. Nigdy nie założyła sukienki i nie zamierza tego zrobić, nawet na własnym ślubie. Poza tym preferuje również styl sportowy. Wyznaje zasadę, że ubranie powinno być przede wszystkim wygodne, nie lubi się stroić. Z racji tego, że nie jest ani zbyt męska, ani zbyt dziewczęca, odpowiednia charakteryzacja potrafi w jej przypadku wręcz zdziałać cuda. Kilka dodatków i odpowiednie ubranie mogą zrobić z niej zarówno eleganckiego młodego biznesmana jak i uroczą panią doktor, wszystko w zależności od potrzeby chwili.

Pandzia jest osobą dość pozytywną. Trudno zaszczepić jej jakieś ponure myśli, aczkolwiek kiedy ma zły humor... lepiej nie zbliżać się do niej zanadto. W każdym razie, stara się kierować optymistycznym nastawieniem wobec świata. No, przynajmniej wobec ludzi, bo wobec stresowych sytuacji zawsze zakłada najgorsze scenariusze. Wiadomo, jak coś poszło nie tak to zawsze może być jeszcze gorzej; niebezpieczeństwa czyhają wszędzie!
Niby łatwo ją polubić, ale trudniej z przywyknięciem do niektórych jej zachowań bądź przyzwyczajeń. Bo udziwnień, przejawiających się w ten czy inny sposób, kryje się w tej osóbce wielość.
To dobra kobieta jest. Bardzo opiekuńcza w stosunku do innych. Słabszym krzywdy zrobić nie pozwoli. Ale żadna z niej Matka Teresa; jest bardzo niecierpliwa i łatwo wyczerpać jej dobrotliwość. Co za dużo to niezdrowo.
Nieco bezmyślna w sprawach własnego zdrowia. Nie zwraca uwagi na sygnały wysyłane przez ciało, a na dodatek zdaje się tłumić w sobie wszelakie instynkty samozachowawcze - zgodnie z zasadą: tam gdzie zagrożenie, tam zabawa! Obce jest jej znaczenie słowa strach, choć jakieś tam lęki posiada - jak każdy - z tym, że tłumi je w sobie. Nie jest to najrozsądniejszy sposób na radzenie sobie z przeciwnościami losu...
Amber, jako osoba przyzwyczajona do nagłych zwrotów akcji, najpierw robi, później zaś myśli. Wiele czynności wykonuje wręcz intuicyjnie, bez większego zastanowienia. Czasami się sprawdza, czasami nie. Zależy od szczęścia. No tak, ale gdyby Amber miała dokonać wyboru odpowiednich produktów w sklepie... nie byłoby już tak łatwo. Kiedy ma czas, woli wszystko przeanalizować.
Ma duże ambicje. I można powiedzieć, że jest osóbką pracowitą..., ale gdzieś tam w jej wnętrzu drzemie wybitny leń.
Bardzo lubi mówić. Rozmawiać. Rozwodzić na przeróżne tematy. Od filozoficznych rozmyślań aż po jakieś przyziemne pierdoły.
Jest bardzo szczerą i bezpośrednią kobietką. Jak coś jej na sercu leży to skora jest podzielić się tym z otoczeniem. Nie przypadłeś jej do gustu? Zapewne po chwili się o tym dowiesz.
Nastawienie do danej osoby zmienia się u niej diametralnie. Pierwsze wrażenie nie jest więc takie ważne, bo Panda może zacząć od tego, że Cię lubi, ale gdy podpadniesz jej w jakiejś kwestii... trudno będzie wrócić do pierwotnego stanu rzeczy.

+ zawsze doprowadza zaczęte sprawy do końca
+ nie boi się wyrażać własnego zdania
+ pozytywnie nastawiona do świata
+ tak łatwo się nie zraża
+ dobra w przedmiotach ścisłych
+ ma talent do języków

- uzależniona od Internetu
- mówi to, co myśli, nie zważając na konsekwencje swoich słów
- wyjątkowo roztrzepana i zapominalska
- posiada talent do pakowania się w kłopoty
- pamiętliwa
- potrafi przespać 3/4 doby, wliczając w to przysypianie na zajęciach

* mówi biegle po angielsku, chińsku i włosku
* jej ambicją jest nauczyć się gotować, jednakże do tej pory do największych sukcesów może zaliczyć nie przypalanie wody
* panicznie boi się pająków i wszelkiego rodzaju robactwa
* lunatykuje i mówi przez sen, właśnie wtedy najczęściej zdradza swoje sekrety
* potrafi grać na gitarze
* trenuje samodzielnie sztuki walki - kung fu, wushu
* nie je ogórków, sam ich zapach przyprawia ją o mdłości
* uwielbia nosić wszelkiego rodzaju czapki i kapelusze